Historia gospodarowania wodami jest niemal równie stara, jak historia człowieka. Już tysiące lat temu człowiek przekształcał otaczające go środowisko, by wykorzystać wodę do swoich celów. Dzięki ludzkiej wyobraźni i pomysłowości możliwe stało się regulowanie stosunków wodnych w taki sposób, by jednocześnie zapewnić wodę dla ludności oraz dla potrzeb rolnictwa – nieużytki zamieniały się w zieleniące się pola uprawne. Z myśli technicznej naszych przodków, w niemal niezmienionej formie, korzystamy do dziś! Co istotne, wodne inwestycje wpisują się w zrównoważony rozwój, gdyż aktualnie wszystkie hydrotechniczne prace prowadzi się z uwzględnieniem potrzeb środowiskowych i ochrony lokalnych ekosystemów rzecznych.
Pierwsze budowle hydrotechniczne powstawały już 6000 lat temu! Co ciekawe, pierwsze wodne inwestycje pojawiły się na terenach o suchym i gorącym klimacie które tradycyjnie borykały się z dostępem do wody. Żyzny Półksiężyc stał się kolebką wielu wielkich starożytnych cywilizacji, dzięki temu że zamieszkujące go ludy tworzyły systemy irygacyjne. Irygacja pozwalała wykorzystać wody Tygrysu i Eufratu do nawodnienia pól znajdujących się w znacznej odległości od rzeki, co przekładało się na obfite plony. Podobne rozwiązania stosowano w Egipcie i Chinach, gdzie budowano również piętrzenia i zbiorniki retencyjne. Technologię melioracji rozwinęli Rzymianie, którzy za pomocą akweduktów doprowadzali wodę w suchsze miejsca, budując siłę ekonomiczną imperium. Gospodarka wodna prężnie rozwijała się w nowożytnej Europie, w której powstawało wiele budowli piętrzących, a sieć kanałów i młynów wodnych była nieodłącznym elementem krajobrazu.
Przedwojenne zdjęcia z budowy jazu na Szarleju. Piekary Śląskie. Fot. Album rodzinny Jana Stonawskiego.
Na przestrzeni wieków obiekty hydrotechniczne ewoluowały, pełniąc liczne funkcje – rolnicze, przeciwpowodziowe, żeglugowe, energetyczne a nawet rekreacyjne! Podobnie jak nasi starożytni przodkowie, także i my nie możemy się bez nich obyć. W Polsce mamy ponad 30 tys. urządzeń piętrzących rozsianych na niemal 100 tys. kilometrów rzek i około 250 tys. kilometrów rowów melioracyjnych. W przeważającej części są to niewielkie konstrukcje - zastawki, przepusto-zastawki i jazy - które pozwalają spiętrzać wodę dla potrzeb gospodarskich. Przyjrzyjmy się tym prostym, choć niezwykłym urządzeniom, dzięki którym możemy jednocześnie przeciwdziałać suszy oraz zapewniać wysokie plony.
Jazy
Jaz jest większą budowlą hydrotechniczną wznoszoną w poprzek koryta rzeki w celu podniesienia zwierciadła wody na potrzebną wysokość. Zwykle jest to kilka metrów, choć według klasyfikacji, jazem nazywamy obiekt piętrzący wodę do wysokości 15 metrów i tworzący zbiornik o objętości maksymalnej 15 mln m3 wody. Wysokość piętrzenia zwykle odbywa się w granicach tzw. wody brzegowej, czyli do krawędzi brzegów koryta cieku.
Jaz Złotoria. Fot. Wody Polskie
Dzięki uzyskanemu spiętrzeniu możliwe jest utrzymywanie stałego poziomu wody, którą można użyć do celów gospodarczych. Nowoczesne jazy wpisują się w zadania gospodarki wodnej zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju, które łączą ochronę ekosystemów wodnych, wykorzystanie wód w rozwoju społeczno-gospodarczym i przeciwdziałanie skutkom naturalnych zagrożeń.
Jaz Lipki. Fot. Wody Polskie
Jazy pełnią wiele pożytecznych funkcji
Po pierwsze, spiętrzenie wody umożliwia jej wprowadzenie do sieci rurociągów albo kanałów nawadniających na potrzeby rolnicze, gospodarcze, a nawet krajobrazowe! Dzięki temu można odpowiednio nawodnić pola uprawne, dostarczyć wodę zakładowi przemysłowemu lub elektrowni, a także zaopatrywać w wodę stawy rybne albo rezerwaty przyrody.
Po drugie, piętrzenie wody pozwala podnieść także poziom wód gruntowych na przyległych obszarach. Dzięki podniesieniu zwierciadła wody w gruncie, możliwe jest jego odpowiednie nawodnienie. Pozwala to, razem z rozprowadzaniem wody w sieci melioracyjnej, na skuteczną walkę ze skutkami suszy.
Po trzecie, spiętrzenie powoduje zwiększenie głębokości wody, co umożliwia zarówno żeglugę, jak i pobór wód dla potrzeb wodociągowych, komunalnych i przemysłowych.
Po czwarte, akwen utworzony w wyniku spiętrzenia pełni role rekreacyjne, krajobrazowe i estetyczne. Zbiorniki wodne stwarzają dogodne warunki do aktywnego wypoczynku, w tym wędkarstwa i żeglarstwa. Często zakłada się wokół nich rezerwaty przyrody, dzięki czemu stanowią ostoję dla wielu cennych gatunków roślin i zwierząt.
Po piąte, jazy przeciwdziałają erozji dna rzeki. Spiętrzenie wody powoduje zwiększenie jej głębokości, co wpływa na zahamowanie procesów erozyjnych, a zatem zapobiega obniżaniu się dna rzeki, obsuwaniu brzegów i podmywaniu fundamentów nadrzecznych budowli.
Po szóste, poprzez piętrzenie powstaje spad, czyli różnica poziomów wód, co pozwala wykorzystać wodę do celów wytarzania energii elektrycznej w hydroelektrowni.
W końcu, w przypadku jazów o możliwości uzyskiwania retencji powodziowej możemy doprowadzić do spłaszczenia fali i tym samym chronić tereny przyległe do koryta rzeki poniżej jazu.
Zdjęcia jazu na rzece Czarna Maleniecka. Fot. Wody Polskie
Konstrukcja jazu
Zbudowanie jazu wiąże się ze spełnieniem wielu szczegółowych wymagań. Na wybór miejsca pod budowę mają wpływ m.in. wymagana wysokość piętrzenia, dopuszczalna wysokość podniesienia zwierciadła wody oraz szereg warunków naturalnych, topograficznych, hydrologicznych, społecznych, środowiskowych, geotechnicznych, gospodarczych i przeprowadzania robót. Ponieważ na konstrukcję działają olbrzymie siły, spowodowane przez parcie gruntu i wody, musi być ona niezwykle wytrzymała i trwała. Jaz buduje się zwykle z betonu, żelbetu albo stali. W dawnych czasach korzystano z faszyny, drewna, kamienia i cegły, jednak do dzisiaj pozostało już niewiele takich budowli.
Rysunki techniczne jazu. Źródło: Gospodarka Wodna
Wyróżniamy wiele rodzajów jazów, a jednym z głównych wyróżników jest podział na jazy stałe, bez zamknięć i jazy ruchome, z zamknięciami.
Jaz stały tworzą: próg piętrzący, płyta jazu na którą spada strumień wody, niecka wypadowa, filary, przyczółki, skrzydła, stanowisko górne i dolne jazu, umocnienia koryta (czasem też terenu zalewowego) i zabezpieczenia przed filtracją (ścianki szczelne, ściany betonowe, żelbetowe i iłowe w podłożu, fartuchy iłowe oraz drenaże).
Bardziej skomplikowany jest jaz ruchomy, który składa się z części podwodnej i nadwodnej. Pod wodą znajduje się fundament jazu, czyli ścianki szczelne, elementy uszczelniające np. fartuchy z gruntów spoistych, szczelna płyta jazu oraz próg piętrzący. Płyta jazu, jako element szczelny chroni przed skutkami filtracji a wraz z niecką wypadową rozprasza energię oraz przejmuje i unieszkodliwia uderzenia spadającej wody, a także przekazuje obciążenia na grunt z filarów, przyczółków, zamknięć i innych elementów. W związku z tym, jest to najważniejszy element budowli, który musi być solidnie wykonany. Przed płytą i za płytą stosuje się ubezpieczenia, które powyżej jazu stabilizują dno i skarpy przed rozmyciem przez płynącą wodę, a poniżej jazu przed rozmyciem podłoża wodą płynącą oraz filtrującą.
Z lewej: jaz na rzece Mleczka. Z prawej: jaz kozłowy na Kanale Warty. Fot. Wody Polskie
Płyta jazu wraz z umocnieniami jest dzielona na ponur (położony w górę rzeki od zamknięcia lub progu), wypad z niecką wypadową (część płyty na którą spada przelewający się strumień wody - musi mieć masywną budowę bo jest najbardziej narażona na obciążenia i niszczącą siłę wody) i poszur (zabezpieczenia poniżej wypadu dla ochrony jazu przed podmyciem płyty, dzięki czemu ewentualny wybój czyli rozmycie dna rzeki powstaje w pewnej odległości od głównych elementów). Bardzo ważnym elementem jest niecka wypadowa, często uzbrojona w szykany co dodatkowo pozwala wytracić energię spadającej z górnego stanowiska wody.
W części nadwodnej znajdują się filary, przyczółki, skrzydła i zamknięcia. Filary, posiadające zwykle owalne głowice, dzielą światło jazu na części, co umożliwia stosowanie kilku mniejszych zamknięć zamiast jednego dużego. Jest to wskazane przepisami budowlanymi ze względów bezpieczeństwa, bo gdy jedno ulegnie awarii inne nadal działają – dzięki temu jaz może pracować. Zamknięcia o mniejszej rozpiętości są również łatwiejsze w wykonaniu i w obsłudze. W filarach i przyczółkach znajdują się stalowe prowadnice zamknięć najczęściej podgrzewane celem umożliwienia pracy w warunkach zimowych. Stanowią również podparcie mostów i kładek przez jaz. Na górnych częściach filarów znajdują się stanowiska mechanizmów podnoszących, które na dużych jazach są zwykle zamknięte i obudowane.
Jaz na rzece Borowica. Fot. Wody Polskie
Przyczółki ograniczają jaz od strony brzegu, stanowiąc ściany oporowe przenoszące duże siły od parcia gruntu i wody gruntowej. Na wydłużeniu przyczółków znajdują się skrzydełka, czyli mury oporowe stanowiące element przejściowy między skarpami koryta odpływowego i dopływowego, a pionowymi ścianami przyczółków jazu. Łączą one przyczółki z brzegami i stanowią ubezpieczenia brzegu tym samym zapobiegają uszkodzeniom brzegów rzeki.
Cała konstrukcja jazu jest podzielona szczelinami dylatacyjnymi, w których są wbudowane systemowe uszczelnienia uniemożliwiające ruch wody między oddzielonymi od siebie elementami budowli a tym samym zapobiegają podmywaniu konstrukcji zachowując jej stabilność.
Rysunki techniczne. Jaz kalpowy, z niskim progiem i kozłowy. Źródło: Gospodarka Wodna
Elementem umożliwiającym regulację przepływu wody jest zamknięcie. Zamknięcia pracują w trudnych warunkach - stale poddane pełnemu parciu spiętrzonej wody, narażone na różnice temperatur i wilgotności oraz zamarzanie zimą, a także narażone na zderzenia z krą i innymi obiektami niesionymi przez rzekę. W związku z tym muszą być niezawodne, gdyż niesprawne mogłyby spowodować niekontrolowane nadpiętrzenie wody prowadzące nawet do powodzi i destrukcji jazu. Zamknięcie musi charakteryzować zdolnością dokładnego regulowania przepływów oraz przepuszczania lodów, ciał pływających i rumowiska. Ponadto musi być łatwe w obsłudze, szczelne w czasie piętrzenia, zabezpieczone przed korozją i zamarzaniem oraz być odporne na uszkodzenia i odznaczać się niskimi kosztami eksploatacji i konserwacji. Zamknięcie stanowi zwykle stalowa zasuwa albo drewniana zastawka, poruszająca się w prowadnicach stalowych osadzonych we wnękach filarów i przyczółków.
Na zdjęciach widoczne podniesione zamknięcia jazów. Od lewej: jaz na rzece Luciąża, jaz na rzece Nidzica, jaz na potoku Ruda (w tle dawny młyn wodny). Fot. Wody Polskie
Jazy – dla żeglugi, dla środowiska, dla retencji
W Polsce mamy setki jazów, często z długą historią, pełniących rozliczne funkcje. Przed wiekami budowano je często w celu utworzenia dróg wodnych dla żeglugi śródlądowej. W tym celu koryto rzeczne dzielono na dwie odnogi - na jednej sytuowano jaz regulujący poziom wody na potrzeby śluzy, a na drugiej śluzę na której przeprawiano statki. Dzięki współdziałaniu obu obiektów możliwe było utrzymanie stałego poziomu wody i transport towarów w dół rzeki – m.in. czarnego złota Śląska, czyli węgla kamiennego. Najsłynniejszą drogą wodną w Polsce jest Wrocławski Węzeł Wodny. Rozbudowywany od czasów średniowiecza, składa się z blisko 26 kilometrów koryta Odry, jej czterech dopływów – Bystrzycy, Oławy, Ślęzy i Widawy, mnóstwa kanałów i cieków wodnych, ponad 100 mostów, 11 śluz i 16 jazów, z których pierwsze powstawały tu już w XVI wieku! Wrocławskie jazy wspierają także ochronę przeciwpowodziową. Jednym z nich jest jaz Opatowice ulokowany na Kanale Powodziowym, który ma za zadanie w bezpieczny sposób przeprowadzać wody wezbraniowe poprzez kontrolowanie i regulowanie przepływu przez kanał.
Od lewej: jaz Bartoszowice, jaz Opatowice, jaz Psie Pole. Fot. Wody Polskie
Liczne jazy żeglugowe powstawały także na Kujawach i Pomorzu. Bydgoski Węzeł Wodny, rozwijany od końca XVIII wieku, stanowił ważny element drogi wodnej łączącej dorzecza Wisły i Odry. Podobnie jak we Wrocławiu tworzą go liczne rzeki, kanały, śluzy i jazy, przy których pracują także elektrownie wodne korzystające z energii spadu. Podobieństw jest więcej, gdyż tak samo jak w stolicy Dolnego Śląska, także w Bydgoszczy na potrzeby żeglugi dzielono koryto rzeki na dwie odnogi. Przykładem jest tu zabytkowy stopień Czersko Polskie, gdzie jaz walcowy ulokowany na prawej odnodze Brdy reguluje wodę na potrzeby śluzy umiejscowionej na lewej odnodze rzeki. Rozwiązaniem stosowanym na Pomorzu i Mazurach było też stawianie zapór ziemnych, które dzieliło koryto na dwa kanały – piętrzący z jazem i żeglugowy ze śluzą. Taki obiekt hydrotechniczny, powstały w drugiej połowie XIX wieku, znajduje się w miejscowościach Zielona oraz Miłomłyn koło Ostródy. Ponad stuletnie stopnie wodne na Nogacie możemy podziwiać także w Rakowcu i Szonowie. Choć są to już wiekowe konstrukcje nadal spełniają swoją funkcję, umożliwiając żeglugę w regionie Dolnej Wisły i Krainy Wielkich Jezior Mazurskich.
Z lewej: obiekt hydrotechniczny w Czersku Polskim. Z prawej: śluza i jaz w Zielonej. Fot. Wody Polskie
Jazy wykorzystujemy też jako budowle piętrząco-spustowe na zbiornikach, zarówno retencyjnych jak i przeciwpowodziowych. Mamy mnóstwo przykładów takiego wykorzystania tych obiektów w Polsce. Jaz na stopniu wodnym Dębe piętrzy wody Narwi, które tworzą Zalew Zegrzyński. Zbiornik nie tylko zaopatruje w wodę mieszkańców stolicy ale jest także chętnie uczęszczanym miejscem wypoczynku dla Warszawiaków. Ze spiętrzenia korzysta także hydroelektrownia o mocy ponad 20 MW. Wokół akwenu znajdują się także liczne rezerwaty, stanowiące cenne przyrodniczo kompleksy leśne, w których możemy się natknąć na stare, pomnikowe okazy dębów szypułkowych i sosen pospolitych. Obszar jeziora stanowi też ostoję dla wielu gatunków ptaków wodnych, m.in. łabędzi, mew, rybitw, perkozów czy kaczek.
Ciekawym przykładem jest też Jeziorsko – największy zbiornik w regionie łódzkim, powstały przez spiętrzenie wód rzeki Warty. Akwen stanowi nie tylko rezerwuar wody i zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Jest również domem dla ponad 200 gatunków ptaków, w tym wielu wodno-błotnych takich jak czapla, bączek, rybitwa, perkoz, kormoran, żuraw, gęgawka czy unikalne w skali światowej rycyk albo kulik wielki. Ze względu na swoje cenne znaczenie przyrodnicze i ochronę rzadkich gatunków zbiornik wraz z przyległymi terenami został włączony do sieci obszarów Natura 2000.
Z lewej: jaz w Dębem. Z prawej: jaz w Jeziorsku. Fot. Wody Polskie
Jazy stanowią również zamknięcia na zbiornikach suchych. Przykładem jest tu obiekt w Mysłakowicach na potoku Łomnica na Dolnym Śląsku, którego celem jest ochrona przeciwpowodziowa okolicy.
Jaz w Mysłakowicach. Fot. Wody Polskie
Budowa i modernizacja nowoczesnych jazów wpisuje się w zrównoważony rozwój, mający na celu także troskę o środowisko. Dlatego przy takich budowlach tworzy się przepławki, które umożliwiają wędrówkę rybom i innym organizmom wodnym w obu kierunkach oraz zachowują ciągłość morfologiczną rzeki. Istnieje wiele rodzajów takich obiektów, dzięki czemu można je dostosować do warunków panujących w danej rzece i zróżnicowanych organizmów w niej występujących, co pozwala zachować charakter płynącego cieku i zapewnić skuteczną ochronę żyjących w nim gatunków.
Dokumenty planistyczne Wód Polskich, jak Krajowy Program Renaturyzacji Wód Powierzchniowych, wchodzący w skład drugiego cyklu planistycznego Planów Gospodarowania Wodami, pomagają wskazywać te obiekty hydrotechniczne, które wymagają udrożnienia, w tym budowy przepławek, dla otworzenia ciągłości ekologicznej rzek. Przykładem uwzględnienia potrzeb zarówno człowieka jak i środowiska jest planowana modernizacja systemu 17 jazów na rzece Ner. Unowocześnienie tych budowli pozwoli nie tylko na optymalizację ich pracy i skuteczne nawodnienie okolicznych obszarów, ale również przyczyni się do zachowania lokalnego wodnego ekosystemu oraz zapewni przejście rybom, które będą mogły swobodnie udać się na tarło lub w poszukiwaniu pożywienia.
Zmodernizowany jaz z przepławką na rzece Rozoga. Fot. Wody Polskie
Na dobry stan wodnego ekosystemu wpływa też odpowiednie zarządzanie jazem. Co ciekawe, już w średniowiecznej Europie stosowano pierwsze wytyczne dotyczące obsługi jazów w kontekście ochrony środowiska. Już w XIII wieku hrabia Julich z Nadrenii nakazał by na rzece Rur otwierać wszystkie jazy w okresie migracji łososia. Także dzisiaj piętrzenia są czasowe i określane w instrukcji gospodarowania wodą w danym jazie. Dzięki temu nie tylko uwalnia się drogę dla ryb i innych organizmów, ale także możliwy jest przepływ rzecznego rumowiska i zapobieganie zamulaniu koryta rzeki powyżej jazu.
Jaz z przepławką. Sielczyk. Fot. Wody Polskie
Jazy stanowią również kluczowy element retencji korytowej i wraz z siecią rowów melioracyjnych i zastawek tworzą jeden wielki system obszarowego nawadniania. Dzięki ich pracy możliwe jest kształtowanie zasobów wodnych w zlewniach rzek rolniczych, a dzieje się to w bardzo prosty sposób. Podpiętrzenie wody w rzece powoduje podniesienie jej zwierciadła w korycie przed jazem, co umożliwia jej wprowadzenie do rowów głównych, a stamtąd do pomniejszych rowów melioracyjnych. Z kolei utrzymanie wody w sieci rowów możliwe jest dzięki licznym zastawkom, które hamują jej odpływ. Dzięki temu możliwe jest nawodnienie przyległych obszarów, odbudowa zasobów wód gruntowych, przeciwdziałanie skutkom suszy, a także poprawa bioróżnorodności. Retencja korytowa, przez budowę i odbudowę jazów oraz ich prawidłową pracę, pozwala na przywrócenie systemom melioracyjnym ich dwufunkcyjności – odwadniania w okresie wezbrań i nawadniania w czasie niżówek. W połączeniu z odtwarzaniem stref buforowych, składających się z nadrzecznych pasów roślinności m.in. szuwarów, ziołorośli i zadrzewień, możliwe jest urozmaicenie lokalnej bioróżnorodności, upiększanie krajobrazów rolniczych i ochrona rzek przed zanieczyszczaniem.
Jazy wspomagają retencję na terenach wiejskich. Od lewej: jaz Urzędówka, jaz Leśna, jaz Bronka. Fot. Wody Polskie
Zastawki i przepusto-zastawki
Zastawka stanowi jedną z najmniejszych i najprostszych budowli hydrotechnicznych i jest sytuowana na niewielkich ciekach oraz rowach melioracyjnych. Jej głównym zadaniem jest utrzymywanie poziomu wody niezbędnego do nawodnienia okolicznych pól i łąk oraz zasilenia sieci melioracyjnej. Zastawka piętrząc wodę spowalnia jej odpływ za pomocą zamknięć. Najprostsze z nich to tzw. szandory z desek lub bali drewnianych, które umieszcza się w specjalnych prowadnicach. Im więcej szandorów, tym wyższe lustro wody. Stosuje się również metalowe zasuwy sterowane ręcznie.
Od lewej: zastawka na potoku Marcinek, zastawka na potoku Filipka, nowy szandor zamontowany na zastawce na potoku Piwonia . Fot. Wody Polskie
Konstrukcja zastawki zależy od wielkości cieku, rodzaju gruntu w którym będzie posadowiona oraz wymaganego piętrzenia. Zwykle jest to budowla betonowa, żelbetowa lub drewniana, o zróżnicowanym kształcie np. trójkątnym albo trapezowym. Czasem jest wykonana z tzw. prefabrykatów czyli gotowych elementów, co ułatwia jej montaż. Często tworzy się zastawki przenośne, które gdy nawodnią już okoliczne obszary, są demontowane.
Od lewej: zastawka drewniana, zastawka na rowie nawadniającym, zastawka tymczasowa z brezentu lub folii. Źródło: Małe Budowle Wodne, W. Mioduszewski, Z. Kowalewski, Wydawnictwo ITP, Falenty 2015.
Szczególnym rodzajem zastawki jest przepusto-zastawka. Aby umożliwić przejście lub przejazd na działce przeciętej przez ciek, tworzy się przepusty, które pozwalają przepuszczać wodę pod ziemią. Jest to szczególnie ważne na terenach wiejskich, gdyż przepust ma zwykle większą wytrzymałość niż kładka, dzięki czemu mogą poruszać się po nim ciężkie maszyny rolnicze. Przepust składa się z przewodu (który tworzą zwykle okrągłe, betonowe lub żelbetowe rury) obsypanego ziemią oraz wlotu i wylotu. Podczas budowy zwykłego przepustu w jednym z betonowych przyczółków instaluje się prowadnice z dwóch ceowników. Wstawiając w nie szandory, uzyskujemy piętrzenie. Przepust pełni zatem też funkcję zastawki, stąd nazwa – przepusto-zastawka.
Od lewej: przepusto-zastawka na rzece Rakowa, przepust z piętrzeniem, przepust trójdrożny z piętrzeniem na potoku Łukawiec. Fot. Wody Polskie
Z lewej: przepust drogowy z zamknięciem. Z prawej: przepust rurowy z prefabrykatów z piętrzeniem. Źródło: Małe Budowle Wodne, W. Mioduszewski, Z. Kowalewski, Wydawnictwo ITP, Falenty 2015.
Dzięki działaniom z zakresu retencji korytowej w Polsce, krajowy wskaźnik retencji zwiększy się aż o 1%. Ponieważ obecnie magazynujemy tylko nieco ponad 6% średniorocznego odpływu wody z rzek, to naprawdę dużo. Na racjonalnym zarządzaniu wodą za pomocą jazów i zastawek korzysta nie tylko człowiek, ale także natura, gdyż dzięki nim możliwe jest zasilanie i przetrwanie stawów, mokradeł i rezerwatów przyrody. Jazy i zastawki, choć na co dzień tego nie dostrzegamy, w znaczącym stopniu ułatwiają nasze życie. Wielozadaniowość tych obiektów stanowi rozwinięcie ludzkiej myśli hydrotechnicznej sprzed wieków i ma dokładnie ten sam cel. Zapewnienie życiodajnej wody.
Od lewej: jaz na rzece Łęg, jaz na rzece Turośl. Fot. Wody Polskie
Piotr Cierpucha
Wydział Edukacji Wodnej
PGW Wody Polskie